czwartek, 29 października 2015


 Kwiaty Jesienne

Jestem pełna euforii z powodu wygranej PiS ! Wreszcie. Nie
sądziłam, że stanie się to jeszcze za mojego żywota ! Broniłam ich przez 8 lat, nieustannie. Wskazywałam na braki i bufonadę PO. Na antypatriotyzm Tuska. Dołączałam jego wypowiedzi na ten temat. Jak chętnie z tej "brudnej" Polski, by nawiał. Jak ma dość tej polskiej martyrologii i wszystkiego naraz. Jaki był dumny i szczęśliwy, gdy go Unia przygarnęła, po latach służalczości wobec Merkel.  Za nadskakiwanie i rolę jej lokaja. Tyle, że "miłość" nieodwzajemniona. Że, owszem, dała nic nie znaczącą posadkę dla swego sługusa, ale nie dała mu żadnych kompetencji. 
Kopacz była "podarunkiem" śmierci dla tej formacji. Doskonale wiedział kogo stawia na piedestał, by,  prawie wszystko,  spartaczyć. To było celowe, wredne  posunięcie, by Polskę maksymalnie pogrążyć we wszystkich dziedzinach jej życia, egzystencji . Uczyniła tę rzecz  wraz z swoimi poddanymi, a raczej pławiącymi się w dobrobycie, sługusami. Dobrze im tak, gorzej było dla nas, widzących, co się dzieje na scenie politycznej i dziwiących się tym, którzy PO popierają z nieświadomości, z głupoty lub dla koniunktury. Zawalili wszystko, co dla państwowości jest ważne : oświatę, przede wszystkim. Nadto, oddali w obce ręce najważniejsze gałęzie gospodarki. Sprzedawali, na pniu, co tylko się dało. Nie będę wymieniać szczegółów. Rozliczą ich następcy, choć będą torpedowani z całych sił. Najlepszy dowód kogo wybrał ich elektorat, nienawidzący Kaczyńskiego z PiS-em: Na samym czele NIESIOŁOWSKIEGO - wściekłego antagonistę, największego chama i bluźniercę, Halickiego , Katarasińską i im podobnych. Po to , by bruździli, jazgotali i siali, nadal, nienawiść wobec  partii, której wygranej tak się bali , by nie mogła dotrzeć do innych, niecnych,  poczynań w ciągu ośmioletniego ich panowania !
 Wznoszę okrzyk: hip, hip hurra !
Nie będę rozwijać DLACZEGO tak popierałam PiS, choć z wieloma proponowanymi zmianami programowymi się nie zgadzam (dotyczących, przede wszystkim sfery moralnej) i, mimo to, iż jestem agnostyczką. Mnie tu jedna, zwolenniczka PO przekonywała, że Polska stanie się m.in  "wyznaniowa". A cóż to za argument ?! Lepsza wyznaniowa, niż bez swych wieloletnich tradycji , z wiodącą prymat , wiarą  chrześcijańską. Nikomu wiara nie zaszkodziła, a niektórych hamowała przez obawę "bicza" bożego i ich rozliczania na "tamtym" świecie. Ja ją zatraciłam, ale to moja i tylko moja sprawa.
A Polsce , jej obywatelom - życzę jak najlepiej. Rządź, sprawiedliwie, Prawo i Sprawiedliwość ! Wierzę, że postarają się  rządzić, dla dobra Polski , z wszystkich swych sił. 

P.S.  Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że będą zgrzyty wewnątrzpartyjne, bo ludzie są ludźmi i nieraz aspiracje przerastają rozum, ale co by nie było - victoria ! Po tylu latach upokorzeń, ataków, wylewania pomyj na PiS - należy im się zwycięstwo. Naród daje im pole do działania.

7 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, ha ha ! Sama napisałaś "na filozofii", a nie na Wydziale, bo stosuje się takie skróty. W moim opowiadaniu występuje naprzemiennie - raz Politechnika, a kiedy traktuję ją jako "moją" uczelnię, gdzie spędziłam 16 lat mojego stażu - Polibuda. Nie widzę w tym żadnej, ale to żadnej
    wady językowej. A sublokatorka - też wszem i wobec stosowana, choć, jak powiadasz - gramatycznie nieprawidłowe określenie.
    Jest tyle fatalnych określeń , stosowanych nie tylko przez młodzież, tyle zapożyczeń, a tu - raptem - korekta przez jedną panią polonistkę. Kiedy się pisze potoczną pisownią (lub mówi potocznym językiem) - nie da sie uniknąć takich zwrotów, bo inaczej trąci sztucznością . Niezależnie od tego jak, za młodu, i czego używaliśmy: Gołębnik, Uniwerek, Polibuda , ale używaliśmy i, niezależnie od wieku, można je - bez przesady - stosować i na starość (kiedy dusza młoda) wtrącając te, czy inne neologizmy. Nie wygłaszamy referatu, nie piszemy oficjalnego pisma, by przestrzegać reguł gramatycznych (nie daj Bóg - ortograficznych!) itd. więc po co się "wymądrzać" ? O to mi chodzi. Sami poloniści też rzadko piszą w 100% poprawnie, bo się nie da, i już. Przekonałam się wielokrotnie. Wiek nie ma z tym nic wspólnego. Tetyrczeje ciało, a nie mentalność (niestety, najczęściej umysł).
    W każdym razie - dzięki za wykład. Tyle, że znam , po części, pisownię (nie znam teorii, bo, jak wiesz , nie ukończyłam "podstawówki") i stosuję te kolokwializmy CELOWO, a nie bez świadomości, że imam się skrótów myślowych. Pozdrawiam i ściskam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz, jak niechętnie przyjmuje się pouczenia ? Zaraz obraza. Mnie tylko chodzi o KONSTRUKTYWNĄ krytykę, a nie jakieś błahostki, których powszechnie się używa i nie są ani tak wielce niestosowne, ani potrzebne do wytykania. KAŻDY mówi na ogół potocznie, nie ma co się wydymać i tak wielce pilnować poprawnej polszczyzny, kiedy wokół mówi się i pisze fatalnie . Fatalnie ! Napisałam o tym do odpowiednich władz, ale im nie w głowie poprawnie nauczać i zwracać uwagę np. na okropną wymowę, bo sami często, gęsto nimi się posługują. To tylko tyle, Liwio.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej Gabi...

    Ja w związku z wyborami...Nie masz pojęcia jak się ucieszyłam widząc pogrom PO w wyborach.Kiedyś pisałyśmy już na poprzednim blogu na ten temat, zdanie moje znasz więc nie będę Ci się tutaj rozpisywać. Ale teraz naprawdę mam nadzieję, że Polska będzie inna. Nie oczekuję, że PIS od razu wszystko zmieni na lepsze. PO zostawiła państwo w strasznym stanie, więc naprawa nie będzie łatwa i potrwa wiele lat. Ale chcę wierzyć, że nie pozwolą nas więcej okradać.I niszczyć.
    Pozdrowienia :)))

    OdpowiedzUsuń